PiWO...czyli Pożarowe i Wybuchowe Odpowiedzi
1. Dlaczego nie można dokładnie obliczyć gęstości obciążenia ogniowego zgodnie z PN-B-02852:2001?
Odpowiedź jest względnie prosta:
Po pierwsze: dlatego, że nie wiadomo jakie wartości ciepła spalania należy podstawić do wzorów -
brutto, czy netto? - w normie nie określono o jakim cieple spalania jest mowa. Nie podano definicji ani w normie, ani w przepisach, o których w niej mowa. Nie występuje też w normie tam przywołanej. Ktoś zapyta: „... a właściwie w jakim celu ją podawać, skoro konkretne wartości podane są w normie?”. Inny odpowie pytaniem: „… a jak tych, których potrzebuję akurat nie ma w wykazie, to co mam podstawić -
brutto, czy netto?”. Między tymi wartościami jest pewna - mniejsza lub większa - różnica, więc wypadałoby wiedzieć co liczymy, co podstawiamy. Ktoś powie „…ale właściwie nie ma to większego znaczenia” i w wielu sytuacjach będzie miał rację. Inny zapyta „… ale co z sytuacjami, w których gęstości obciążenia ogniowego przy podstawieniu
ciepła spalania netto otrzymujemy tuż poniżej istotnych wartości tj. granic pewnych przedziałów np. otrzymujemy 490, 990, 1990,3990 MJ/m2, a dla gęstości obciążenia ogniowego przy podstawieniu
ciepła spalania brutto otrzymujemy wartości nieznacznie wyższe od tych istotnych, czyli granic pewnych przedziałów np. otrzymujemy 510, 1010, 2010,4010 MJ/m2?”
Niewielka różnica a może mieć istotne praktyczne znaczenie np. zamiast ściany oddzielenia przeciwpożarowego o klasie odporności ogniowej REI 240 z bramą EI 120 zastosujemy ścianę o klasie REI 120 z bramą EI 60 … lub odwrotnie. Patrząc z perspektywy bezpieczeństwa pożarowego sytuacja opisana jako pierwsza dotyczy obniżenia wymagań a z perspektywy finansów oczywiście obniżenia kosztów. W sytuacji drugiej - odwrotnej - w podanym powyżej przykładzie zamiast ściany oddzielenia przeciwpożarowego o klasie odporności ogniowej REI 120 z bramą EI 60 zastosujemy ścianę o klasie REI 240 z bramą EI 120.
Otrzymujemy w tym przypadku inny obraz sytuacji. Z perspektywy bezpieczeństwa pożarowego podwyższamy wymagania a z perspektywy finansów oczywiście ponosimy większe koszty. Uwzględniając fakt, iż
w budynkach PM większość wymagań, które powinny być spełnione zależy od wartość gęstości obciążenia ogniowego,
niewielka różnica w obliczeniach daje wielkie różnice w sposobie zabezpieczenia przeciwpożarowego danego obiektu i w kosztach tego zabezpieczenia.
Zasadniczo sytuacja związana z obniżeniem lub
podwyższeniem wymagań i kosztów nie martwiłaby
nikogo, ale pod warunkiem, że zastosowane rozwiązania i
związane z nimi koszty są uzsadnione, a uzasadnione to
te, które wynikają między innymi z wiarygodnych obliczeń
np. gęstości obciążenia ogniowego. Warto to sobie przemyśleć......
Po drugie: dlatego, że w 2001 roku gdy nowelizowano normę
to zamieszczono w niej wartości ciepła spalania dla
różnych materiałów (substancji) wyliczone ze współczynników przeliczeniowych zawartych w normie z 1970 r., uzupełniając „stary wykaz” nowymi wartościami ciepła spalania dla substancji, których w
porzedniej edycji nie było. Oczywiście nie byłoby tu nic niesamowitego, gdyby nie fakt, iż wartości przepisane z normy PN-B-02852 z 1970 r., zresztą te same co w wydaniu z 1964 r., to
wartości ciepła spalania brutto, a wartości dopisane
jako nowe w 2001 r. to
wartości ciepła spalania netto zaczerpnięte z jednego z eurokodów (Eurocode 1. Part 2:2-1995 Basis of Design and Design Actions on Structures. Part 2:2 Actions on Structures Exposed to Fire) od dawna już wycofanego i zastąpionego nowym, w którym zastosowano inne podejście do obliczeń gęstości obciążenia ogniowego.
Najciekawsze jest jednak to, iż z ww. eurokodu
przepisano tylko część danych dotyczących substancji,
które nie widniały we wcześniejszych wydaniach normy
PN-B-02852 nie zastanawiając się nad tym, iż wartości
podane w eurokodzie dla pozostałych tj. tych
powtarzających się odbiegają od tych zawartych w
PN-B-02852 (1964/1970). Nie zastanowiono się oczywiście
nad ich wiarygodnością. A wnioski mogłyby być ciekawe,
gdyż okazuje się, że po zestawieniu tych wartości pewna
grupa substancji wyszczególniona w eurokodzie ma wyższe
ciepła spalania netto niż
ciepła spalania brutto podane w PN-B-02852 :-)
Eureka! … warto wziąć to pod uwagę łącznie z
odpowiedzią pierwszą - podaną powyżej.
Po trzecie (teraz już krótko): dlatego, że w wielu sytuacjach praktycznych, pomijając ww. przypadki, wartość gęstości obciążenia ogniowego można jedynie tylko oszacować, a nie dokładnie wyliczyć. Przykładem niech będzie jeden z wielu magazynów, jednej z wielu działających w Polsce, firm logistycznych, w którym to magazynie znajdują się takie produkty jak np. różnego typu,
różnej wielkości i w różnych opakowaniach: pralki, lodówki, zmywarki, kuchenki, czajniki, odkurzacze
... i na dodatek papier toaletowy … w rolkach :-) … Powodzenia w obliczaniu
gęstości obciążenia oniowego wg PN-B-02852:2001.
…. mimo tego co powyżej skromnie opisałem od 13 lat wszyscy zawzięcie liczą, projektują, uzgadniają, budują, odbierają, użytkują, ubezpieczają, gaszą, wypłacają odszkodowania … lub nie, szukają winnych
... tudzież siedzą - nie szukają ;-) ... i jest OK. JEST
BEZPIECZNIE.